czwartek, 31 stycznia 2013

przychodzi gołąb do lekarza ;))))

Autentyczny przypadek z początków działania gabinetu.

Wiosną, kiedy jest piękna pogoda, słońce, kwitną mirabelki, fiołki, drzwi do gabinetu często są otwarte. Tak było owego pamiętnego dnia. 

Siedziałam czytając mądrą książkę ;).
Kiedy nagle do gabinetu wchodzi gołąb........sam......ciągnąc za sobą wielką białą reklamówkę
Idzie w moim kierunku. 
Zauważyłam że, ta reklamówka zaplątała się dookoła skrzydła. 
Szybciutko zamknęłam drzwi i rozpoczęłam pogoń za gołębiem ;). 
Po uwolnieniu gołębia z sideł podstępnej reklamówki, sprawdziłam czy nie zrobił sobie żadnej krzywdy próbując się z niej wydostać.
Z poczuciem spełnionego obowiązku zawodowego wypuściłam pacjenta na wolność ;)) 
Do końca dnia nie mogłam uwierzyć że, wszedł właśnie do  gabinetu weterynaryjnego. 
Przypadek? 
Czy może gołębie są mądrzejsze niż myślimy ;)))))))



1 komentarz:

  1. Pewnie jezus zstąpił w formie gołębia by nieść nową dobrą nowinę ! Żartuje. Zwierzęta po prostu znają się na ludziach :)

    OdpowiedzUsuń